środa, 30 kwietnia 2014

OD Shina CD Eriko

Czas mijał nam bardzo miło. Ukradkiem obserwowałem każdy ruch nimfy, jej uśmiech, gesty, słuchałem głosu. W którymś momencie poczółem lekkie szturchnięcie w ramię.
- Słuchasz mnie?
- Eee... tak... - nie miałem zielonego pojęcia co przed chwilą mówiła, wiedziałem natomiast, że ma przepiękny głos...
- Czy mógłbyś powtórzyć chociaż ostatnie zdanie? - spojrzała na mnie urażona.
- Mówiłaś coś o rybakach... - wybełkotałem zakłopotany.
- Tak, jakąś godzinę temu... - złapała się pod boki i z uśmiechem na twarzy pokręciła głową.
- Może wyjdziemy na świeże powietrze? Niezbyt dobrze czuję się w zamknięciu, jeśli rozumiesz...
- Nie udawaj. - pogroziła mi palcem - Myślisz, że nie widzę, jak mnie obserwujesz? 
- Ja wcale... Powinienem już iść... - zerwałem się na równe nogi.
Niestety w tej batalii poniosłem totalną klęskę. Pewnie uważa mnie za skończonego idiotę...
- Nie tak szybko. - ze śmiechem zagrodziła mi drogę - Może pokażę ci okolicę i...., wiesz... nigdy n ie widziałam centaura z bliska... - powiedziała z lekkim wahaniem.
- Ta okolica wydaje się być dość rozległa. Mogłabyś zranić stopę albo... Mógłbym cię przewieść na grzbiecie,... jeśli oczywiście chcesz. - dokończyłem pospiesznie, rumieniąc się jak burak...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz