niedziela, 6 kwietnia 2014

OD Linn


Tego dnia było bardzo zimno. Odpowiadało mi to. Gdy tylko zerwałam się z łóżka, podjęłam decyzję o wyruszeniu na długi spacer w samotności. Miałam trochę do przemyślenia. Zarzuciłam na czarną koszulkę błękitną sukienkę i bluzę z kapturem, który naciągnęłam na twarz. Założyłam wysokie, ocieplane buty, po czym lekkim krokiem opuściłam swą chatkę. Nie patrzyłam wcale przed siebie, dlatego nie wiedziałam, gdzie idę. Tym sposobem trafiłam do centrum miasta. Wszędzie było pełno ludzi, spoglądających na mnie ze zdziwieniem. Nie miałam pojęcia, o co im chodzi. Wyglądałam całkiem normalnie. W pewnym momencie wpadłam na jednego z nich. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz