Przemierzam właśnie góry Paren. Jakże ciche i tajemnicze może być to miejsce...
Urzekła mnie tutejsza natura, poranny śpiew ptaków oraz krystalicznie czysta woda
płynąca w rwących rzekach, bądź cichych strumykach. Jednak ostatnio, zeszłej nocy, coś mnie zaniepokoiło... Gdy spałam pod wielkim drzewem usłyszałam szelest liści, nie był to jednakże szelest spowodowany przez jakieś mniejsze lub większe zwierzę,
jakby jakaś tajemnicza istota w pośpiechu uciekała przez las, postanowiłam to zbadać. Jak na razie jestem w trakcie poszukiwania wskazówek na temat tego, co mnie tak zaniepokoiło. Słyszałam, że nieliczni widzieli tutaj
przechadzającego się tajemniczego wędrowca. Ach, wszystko tu jest tajemnicze, jakby te całe góry były jedną wielką tajemnicą, dziwne, prawda? Dlatego dziś w nocy zbuduję, jeżeli można byłoby to tak nazwać, małe schronienie na drzewie, żeby być bezpieczną. Mam nadzieję, że następnego ranka dowiem się trochę
więcej o tej dziwnej, ale jakże tajemniczej istocie oraz poszukam trochę
informacji o tym tajemniczym wędrowcu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz